Cześć,
Temat, który od lat budzi kontrowersje, czyli głośny mastering! Odkąd platformy streamingowe (Spotify, Apple Music) wprowadziły standardy Loudness Normalization (np. -14 LUFS), tradycyjne "ściany dźwięku" przestały mieć sens.
Jednak nadal wszyscy chcemy, by nasz utwór brzmiał konkurencyjnie i głośno.
Zakładam ten wątek, żeby podyskutować o tym, jak zrobić głośny mastering w 2025 roku, ale w sposób inteligentny, bez niszczenia dynamiki.
Moje główne pytania do Was:
Pokażcie, jak wygląda Wasz proces masteringu. Jak radzicie sobie z kompromisem między głośnością a dynamiką?
Temat, który od lat budzi kontrowersje, czyli głośny mastering! Odkąd platformy streamingowe (Spotify, Apple Music) wprowadziły standardy Loudness Normalization (np. -14 LUFS), tradycyjne "ściany dźwięku" przestały mieć sens.
Jednak nadal wszyscy chcemy, by nasz utwór brzmiał konkurencyjnie i głośno.
Zakładam ten wątek, żeby podyskutować o tym, jak zrobić głośny mastering w 2025 roku, ale w sposób inteligentny, bez niszczenia dynamiki.
Moje główne pytania do Was:
- Jaki poziom szczytowy (True Peak) ustawiacie najczęściej?
- Jaki jest Wasz docelowy poziom LUFS dla Spotify/YouTube?
- Jakie limitery (pluginy) są aktualnie najlepsze do osiągnięcia transparentnej głośności? (np. FabFilter Pro-L 2, Ozone Maximizer)
Pokażcie, jak wygląda Wasz proces masteringu. Jak radzicie sobie z kompromisem między głośnością a dynamiką?

