12-07-2025, 23:16
Hej, Ekipa! Muszę Wam coś powiedzieć!
Ostatnio sprzątałam stare płyty CD i nagle trafiłam na kawałek, którego nie słyszałam od lat. Wystarczyły pierwsze 3 sekundy i momentalnie cofnęłam się do 2008 roku i liceum! To było niesamowite, jak silnie muzyka potrafi przywołać wspomnienia, zapachy i całe emocje.
Postanowiłam założyć ten wątek, żebyśmy podzielili się tymi muzycznymi kamieniami milowymi! Nie chodzi o to, co jest "najlepsze" technicznie, ale co jest dla mnie najważniejsze emocjonalnie.
Opowiedzcie, Kiedy Muzyka Was Uderzyła:
Czekam na Wasze sentymentalne i wzruszające (albo szalone!) historie! Uważajcie, może przy okazji odkryjemy coś nowego!
Ostatnio sprzątałam stare płyty CD i nagle trafiłam na kawałek, którego nie słyszałam od lat. Wystarczyły pierwsze 3 sekundy i momentalnie cofnęłam się do 2008 roku i liceum! To było niesamowite, jak silnie muzyka potrafi przywołać wspomnienia, zapachy i całe emocje.
Postanowiłam założyć ten wątek, żebyśmy podzielili się tymi muzycznymi kamieniami milowymi! Nie chodzi o to, co jest "najlepsze" technicznie, ale co jest dla mnie najważniejsze emocjonalnie.
Opowiedzcie, Kiedy Muzyka Was Uderzyła:
- Utwór/Album Wszech Czasów (Emocjonalnie): Który kawałek wywołuje u Was najsilniejsze emocje? (U mnie to jest "Where Is My Mind?" Pixies – od razu czuję, że muszę myśleć o życiu.)
- Muzyka i Epoka: Jaka piosenka nieodłącznie kojarzy się Wam z konkretnym czasem w życiu? (Pierwsza miłość, egzaminy, emigracja?) U mnie to na bank "Teardrop" Massive Attack – lata studiów!
- Jaki jeden utwór lub album sprawił, że nagle zaczęliście słuchać zupełnie innego gatunku? (Ja po usłyszeniu Rage Against the Machine odpuściłam pop, serio!)
- Czy był jakiś koncert, na którym usłyszeliście utwór, który Was po prostu zmiażdżył i do dziś go wspominacie?
Czekam na Wasze sentymentalne i wzruszające (albo szalone!) historie! Uważajcie, może przy okazji odkryjemy coś nowego!

